W dzisiejszych czasach kiedy komputery, socjal media i systemy teleinformatyczne przejmują funkcje kontaktów między ludźmi, a interpersonalne kontakty zanikają warto zadbać o bezpośrednie relacje z innymi ludźmi. Idealnie do nawiązywania znajomości nadają się różne kursy i szkolenia sportowe. Zajęcia w grupie, wspólne zmagania i wysiłek fizyczny zbliżają ludzi jak nic innego. Bez względu na to czy jest to mecz siatkówki przyjaciół w wynajętej sali gimnastycznej w osiedlowej podstawówce, czy też zorganizowany grupowy kurs windsurfingu, zawsze okoliczności działają na zbliżenie się uczestników. Dobry instruktor windsurfingu może być osobą zimną oraz oschłą. Ale jeśli widzi postępy na wodzie swoich uczniów zawsze zbliża się do nich emocjonalnie. Wspólne zajęcia na wodzie, upadki z deski windsurfingowej, pierwsze ślizgi sprawiają że nauka windsurfingu jest przyjemna i uczestnicy sami nie rezygnują dobrowolnie z uczestnictwa w nich. Chętnie przychodzą na zajęcia godzinę wcześniej, nawet wtedy gdy szkoła windsurfingu jeszcze nie zaczęła pracy w danym dniu a bramka jest zamknięta. Takie zabiegi jak wcześniejsza obecność nie przyspieszą lekcji. Ponieważ instruktor przed wyjście na wodę ma swoje procedury i pracownicy szkoły muszą szkołę otworzyć dokonując wszelkich niezbędnych zabiegów. A do tych należą na przykład wyjęcie wszystkich pianek przed zajęciami, wyjęcie kapoków, zwodowanie łodzi asekuracyjnej na której pracownik szkoły windsurfingu pływa i pilnuje bezpieczeństwa uczestników kursu. Kiedy bezwzględnie wszystkie drobne obowiązki zostaną dopełnione dopiero wtedy nasi uczniowie przebrani w pianki windsurfingowe mogą wyjść na wodę. Rano wiatr na ogół jest słabszy niż po południu. Mówię na ogół bo oczywiście zdarzają się wyjątki, ale na ogół na rano umawiamy małe dzieci, oraz uczniów którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z windsurfingiem. Warunki dla zaawansowanych są zazwyczaj bliżej wieczora. Wtedy wieje większy wiatr, można na desce osiągnąć większą prędkość i właśnie wtedy windsurfing sprawia największą przyjemność adeptom szkoły windsurfingu. Jeśli jednak nie ma wiatru zamiast kursu windsurfingu polecamy pływanie kajakiem lub wyprawę na okonie łodzią wędkarską. Miejsce gromadzenia się drapieżników jest bardzo blisko szkoły windsurfingu i nie potrzeba dużo czasu aby dostać się na miejsce. Co ładniejsze sam zabieram do domu, a mniejsze wracają do wody. Kiedy podrosną może złowię je ponownie. Świeże ryby smażone na bazie sprawiają że aromat z kuchni rozchodzi się po całej szkółce. Przyjedź kiedyś Tomek na kilka dni to wybierzemy się na okonie i usmażymy je wieczorem.
adres strony: https://e-windsurfing.pl/